piątek, 23 marca 2012

Sztalugowa katastrofa

Miało być tak pięknie...a wyszło jak zwykle! Ale od początku...

Miałam zrobić kartkę urodzinową i zakładkę narożnikową do kompletu. I pomyślałam sobie, że spróbuję zrobić kartkę sztalugową, bo jeszcze takiej nie robiłam.... Praca szła gładko, pomysł był... miała być z elementami bordowymi więc użyłam takich różyczek - no, ogólnie bardzo mi się podobała (i kartka, i praca nad nią).




Wczoraj otrzymałam przesyłkę z Lemonade m.in. z pięknym stempelkiem, którego natychmiast użyłam przy tej kartce.



W środku dość skromnie i też bordowo :) Kartka opiera się o dekor zawijas z Craftfunu...



Wszystko było już na swoim miejscu, przyklejone, dopieszczone gdy (na swoje nieszczęście) postanowiłam poodbijać czarnym tuszem wyżej wspomniany stempelek... tak na zaś... a nuż się kiedyś przyda...
No i nieopatrznie oparłam tył mojej sztalugówki o gąbkę z tuszem!!! Gdy się zorientowałam - chciałam ratować kartkę i brudnymi z tuszu paluchami odbiłam na niej swoje linie papilarne!!! Jedno jest pewne - na pewno się jej nie wyprę ;)

I teraz nie wiem, co zrobić? Próbowałam zmazać tusz gumką do gumowania ale nie schodzi... Może macie jakieś inne sposoby???

Zdaje się, że jedynym wyjściem będzie obcięcie przodu i naklejenie na inną kartkę :(


A oto i zakładka narożnikowa do kompletu:



Czy Wam też zdarzały się takie "wpadki"? Czy to tylko ja taka niezdara...
Wszystko przez to, że robię kilka rzeczy na raz  ;)

P.S. Zdjęć katastrofy nie pokażę bo się wstydzę ;)

5 komentarzy:

  1. Bywało ,że przyklejałam cały czysty wierzch na świeżą bazę bo z tyłu ..no właśnie np.poplamiłam tuszem.Tak więc się nie martw bo to nie są maszynowe odlewy tylko rzeczy robione ręcznie więc takie wypadki mogą się czasem przytrafić.Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe, gorsze wpadki się zdarzały :) Ba! Do dzisiaj się czasem pojawiają z nienacka ;D Ta twoja, to pikuś ;) Ale wszystko kwestia wprawy, bo potem to już maszynowo "się myśli" co, kiedy i w jakiej kolejności :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To już mi lepiej :) Muszę wymyślić, jak uratować tą kartkę... ale dziś ogarnęło mnie leniuchowo ;)
    Cytując klasykę "pomyślę o tym jutro" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się zdarzyło i to nie raz, więc głowa do góry ;) Mam nadzieję że coś wymyślisz ;)
    Dziękuję za zapisanie się na moje Candy i życzę powodzenia w losowaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi też się zdarzało czasem ;)

    Przy okazji zapraszam na moje Candy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoją opinię :)